Usiadłam i wzięłam się za przygotowywanie ziół. Z maku wyjęłam nasiona i wsypałam je do malutkiego słoiczka, ogórecznikowi oderwałam liście i przełożyłam do pudełeczka, tak samo postąpiłam ze złocieniem i wrotyczą. Z wrotyczy odłożyłam też kwiaty - pomogą zwalczać kleszcze. Wszystkie słoje i szkatułki położyłam u siebie na stoliku, po czym się położyłam. Postanowiłam się przespać, byłam bardzo zmęczona.